Didier Deschamps uspokaja kibiców
Francja zremisowała 1:1 w meczu towarzyskim ze Stanami Zjednoczonymi. Fatalny występ trener tłumaczy zmęczeniem po okresie przygotowawczym. Kylian Mbappe okazał się być ratownikiem zespołu w meczu przeciwko USA i na kilkanaście minut przez zakończeniem meczu strzelił wyrównującego gola.
Francuzi zaczęli przyzwoicie, Paul Pogba był bliski otwarcia wyniku, ale Zack Steffen palcami sparował piłkę na słupek. Jednak to goście, za sprawą Juliana Greena w 44. minucie, po błędzie Djibrila Sidibe’a i Hugo Llorisa, wyszli na prowadzenie.
W drugiej połowie Francuzi nie potrafili sobie stworzyć zbyt wielu okazji, a w ich grze wyraźnie brakowało werwy. Trenera trójkolorowych nie martwi styl gry, wręcz przeciwnie, uważa że piłkarze mieli do tego prawo.
„Zawsze lepiej jest wygrać, ale to mecz przygotowujący, zabrakło nam siły w meczu przeciwko USA i mieliśmy nieco problemów” – powiedział trener Francuzów.
„Mieliśmy kłopoty przez pierwsze 20 minut drugiej połowy, ale w końcówce odzyskaliśmy inicjatywę. Za nami tydzień bardzo ciężkiej pracy. Teraz przygotujemy się na mecz z Australią”.
Deschamps uważa, że jego zespół jest gotowy na starcie z Australijczykami, ale wskazał, że niekoniecznie wykorzysta ustawienie z sobotniego meczu, gdzie w środku pola szalał Pogba, a z przodu grała trójka Antoine Griezmann, Olivier Giroud i Mbappe.
„Grałem maksymalną liczbą graczy we wszystkich trzech meczach, to dało nam lekcje. Mam nadzieję, że fizycznie będą gotowi aby rozpieszczać mnie możliwościami. Niekoniecznie będzie to ten sam zespół” – przyznał Deschamps.
Kurs na wygranie przez Francuzów otwierającego w grupie meczu wynosi 1.20, na odpadnięcie już w 1/8 finału 3.50, a na zakończenie turnieju na poziomie ćwierćfinału 4.00.