Chorwacja po karnych w półfinale, gospodarz turnieju odpada
Gospodarze kończą turniej, Chorwacja wróciła do strefy medalowej mundialu po 20. latach przerwy, awans zyskała pokonując Rosję w rzutach karnych. Rosjanie przyjęli podobną taktykę do meczu z Hiszpanią, nie nastawiali się na atak pozycyjny, pozwalali na to swoim przeciwnikom.
Bardzo długo niewiele się działo, Rosjanie uśpili swojego przeciwnika kiepsko organizując kontrataki i ogólnym brakiem klarownych sytuacji, jednak kiedy dostali lepszą szansę, wykorzystali ją perfekcyjnie.
W 31. minucie Denis Czeryszew wymienił piłkę z Artiomem Dziubą i znalazł się w doskonałej pozycji do oddania strzału. Uderzył z około 25 m i posłał piłkę w lewy górny róg bramki bezradnego Danijela Subasicia.
Sborna poczuła, że wszystko idzie po jej myśli i śmielej ruszyła przed siebie, stworzyła sobie kilka ciekawych sytuacji ale sama nie zapobiegła popełnieniu błędu, który słono kosztował.
Mario Mandzukić sprawił, że rywale tylko osiem minut cieszyli się z prowadzenia. Napastnik poszedł lewą stroną i dośrodkował z wysokości pola bramkowego wprost na głowę Andreja Kramaricia. Osamotniony Chorwat nie mógł zmarnować tak doskonałej okazji.
W 59. minucie zawodnicy z Bałkanów złapali się za głowy i długo nie mogli uwierzyć w to, co się stało. W zamieszaniu w polu karnym piłka spadła pod nogi Ivana Perisicia.
Pomocnik na co dzień grający w Interze Mediolan przymierzył z bliskiej odległości i trafił w słupek, wydawało się, że piłka wpadnie do siatki ale ta przeleciała nad linią bramkową wychodząc z bramki.
Chorwacja mimo wszystko zyskiwała coraz większą przewagę na boisku, Rosjanie wyglądali na zadowolonych z wyniku remisowego i swój cel osiągnęli. Po 90. minutach nadal było 1:1.
Zmęczenie turniejem dawało się we znaki piłkarzom i tempo coraz bardziej spadało, problemy mięśniowe coraz częściej przerywały grę i w tym momencie do Chorwacji uśmiechnęło się szczęście.
Cztery minuty przed końcem pierwszej części dogrywki piłkarze z Bałkanów rozgrywali rzut rożny do którego najlepiej wyskoczył Domagoj Vida, nie podcięło to jednak skrzydeł gospodarzy.
Stanisław Czerczesow nawoływał kibiców do wzmożonego dopingu i walka przyniosła skutek po kolejnym stałym fragmencie gry. Tym razem Mario Fernandes najlepiej wykorzystał dośrodkowanie z rzutu wolnego Ałana Dzagojewa.
Kibice na stadionie w Soczi oszaleli, a piłkarze Sbornej niesieni strzeloną bramką mogli zakończyć pojedynek przed rzutami karnymi, bombę Romana Zobnina z trudem wybronił Subasić.
Konkrus rzutów karnych jednak się odbył i tutaj już mniej szczęścia mieli gospodarze, to oni popełnili o jeden błąd więcej i gol Rakiticia w piątek kolejce posłał Chorwację do półfinału.
Kurs na zdobycie mistrzostwa świata 2018 przez Chorwację wynosi 3.75, na Anglię 3.75, na Francję 3.00, a na Belgię 3.75.
Półfinały Mistrzostw Świata – sprawdź terminarz
Chcesz obstawić mecz Chorwacja – Anglia? Nic prostszego! Sprawdź najlepsze kursy, kilkanaście lat na rynku, licencjonowana europejska firma, pamiętaj traktuj zakłady bukmacherskie jako zabawę.