Eliminacje MŚ 2022, wywalczony remis Polaków po trudnym meczu
Robert Lewandowski ocenił pierwszy mecz reprezentacji Polski pod wodzą Paulo Sousy. Super snajper żałuje straconej okazji na zwycięstwo, ale dostrzegł coś, czego Biało-Czerwoni nigdy nie mieli.
Reprezentacja Polski straciła punkty w pierwszym meczu eliminacji do mistrzostw świata 2022 po remisując na wyjeździe z Węgrami 3:3. Polacy uratowali remis dwukrotnie odrabiając straty, w tym raz ze stanu 2:0.
Podopieczni debiutującego Sousy fatalnie zagrali przede wszystkim w pierwszej połowie, za co zapłacili stratą bramki w szóstej minucie, a następnie drugą na początku drugiej połowy.
Przebudzenie nadeszło w 60. minucie spotkania, kiedy to w ciągu kilkudziesięciu sekund trafienia zdobywali Krzysztof Piątek i Kamil Jóźwiak. Coraz lepiej wyglądający Polacy za kolejne błędy zapłacili w 78. minucie, ale po zaledwie pięciu minutach na tablicy wyników znów widniał remis, tym razem po golu Lewandowskiego.
Popularny Lewy pierwszy mecz budowy nowej reprezentacji na Euro skomentował krytyką i pochwałami, przyprawionymi dozą optymizmu na przyszłość. Snajper uważa, że zwycięstwo było w zasięgu ręki.
„Mogliśmy wygrać. Z jednej strony boli, że się nie udało. Ale z drugiej strony trzy razy odrabialiśmy straty i to z 0:2. Nie przypominam sobie, żeby reprezentacja Polski tak potrafiła” – zaznacza piłkarz Bayernu.
„W pierwszej połowie zabrakło zdecydowania, wybicia, zblokowania wrzutki czy ostatniego podania, pewności w obronie. Trudno jednak, aby po trzech treningach ta pewność była. Mam nadzieję, że z każdym kolejnym treningiem i meczem będziemy to łapać. Parę procent niepewności w głowie zostało. Negatyw, że jednak tracisz trzy bramki w meczu Węgrami, którzy nie mieli ani klarownych sytuacji, ani meczu pod kontrolą. Pozytyw jest taki, że udało nam się zdobyć trzy bramki i zremisować ten mecz”.
Polacy nie mają zbyt wiele czasu na wspólne potrenowanie przed kolejnym meczem, który zaplanowano już na niedzielę – ich rywalem będzie znacznie niżej notowana Andora.
Tymczasem kurs na wygraną Biało-Czerwonych w zaplanowanym na środę meczu z Anglią wynosi 7.00, na remis 4.00, a na triumf gości 1.50.