Frank De Boer zapowiada odmianę
Trener reprezentacji Holandii spodziewa się zaprezentowania prawdziwej mocy swojego zespołu w starciu z Łotwą. Kolejna wpadka nie wchodzi w grę.
Holendrzy nie zdołali wywalczyć awansu do mistrzostw świata 2018, a po katastrofalnym początku kwalifikacji do kolejnego mundialu, w oczy zajrzało im widmo powtórki poprzedniego niepowodzenia.
Oranje przegrali przed kilkoma dniami z Turcją 4:2 i zajmują przedostatnie miejsce w kwalifikacyjnej grupie G, tracąc po trzy punkty do Norwegii, Turcji i Czarnogóry. W sobotę o pierwszy triumf zagrają przeciwko Łotwie na Johan Cruyff Arena.
Selekcjoner Holendrów, Frank de Boer, nie ma cienia wątpliwości odnośnie do szans gospodarzy na wygraną w Amsterdamie. Celem jest nawiązanie poziomu gry z ubiegłorocznych meczów w Lidze Narodów.
„Nadszedł czas udowodnienia, jaki poziom prezentują piłkarze i cały sztab. Miejmy nadzieję, że wszystko pójdzie po naszej myśli. Jeśli zachowamy koncentrację na takim poziomie, jak wyglądało to w meczach u siebie z Polską i Bośnią, wszystko będzie dobrze” – zapewnia De Boer.
W rankingu FIFA Oranje zajmują miejsce o 122 pozycje wyżej od swojego rywala, a ponadto wygrali wszystkie trzy poprzednie starcia tych zespołów. Ostatnie spotkanie tych reprezentacji w Amsterdamie w 2014 roku zakończyło się wygraną 6:0 gospodarzy. Podobnego wyniku trener spodziewa się i tym razem.
„Jeśli wynik meczu to 3:0, ale czujesz, że powinno paść sześć bramek, to znaczy że należy ich tyle strzelić” – dodał szkoleniowiec.
Holendrzy meczem z Łotwą nie tylko muszą walczyć o awans do mistrzostw świata, ale także budować formę przed zbliżającymi się wielkimi krokami mistrzostwami Europy.
Kurs na ich triumf w zaplanowanym na sobotę o godzinie 20:45 meczu wynosi 1.02, a na zdobycie mistrzostwa Starego Kontynentu 11.00.