EL. MŚ: Euforia po wysokiej wygranej z Rumunią
Euforia zapanowała wokół polskiej kadry po wygranej z Rumunią i przejęciu fotela lidera grupy E, a dumy z postawy biało-czerwonych nie ukrywał m.in. trener Adam Nawałka. W czwartej kolejce spotkań eliminacji do mistrzostw świata 2018 w Rosji, Polacy pokonali w Bukareszcie Rumunię 3:0.
Niekwestionowaną gwiazdą wieczoru był Robert Lewandowski, który w drugiej połowie padł na murawę po tym, jak tuż obok niego wybuchła petarda rzucona przez jednego z kibiców gospodarzy.
Chociaż nasz kapitan przez dłuższą chwilę był mocno otumaniony, to powrócił na murawę i odpowiedział w najlepszy możliwy sposób, zdobywając dwie bramki i ustalając wynik meczu na 3:0.
„Nie wiedziałem, że to petarda. Myślałem, że to była raca” – przyznał po spotkaniu napastnik Bayernu.
„Teraz jest już wszystko ok, ale wydźwięk petardy był na tyle mocny, że na początku mnie zagłuszyło. Ostatecznie dobrze to się skończyło” – dodał.
To co robimy jest godne szacunku.
Adam Nawałka
Oprócz Lewandowskiego, na wyróżnienie zasłużyła cała drużyny, w tym także Kamil Grosicki, który strzelił pierwszego gola po świetnym rajdzie z połowy boiska.
„Oglądałem rajdy wielkich piłkarzy” – mówił z kolei popularny 'Grosik’.
„Wyściskałem się z trenerem po golu, bo mi ufa. W gorszych momentach potrafił ze mną porozmawiać, dlatego właśnie jemu dedykowałem zdobytą bramkę” – dodał.
Biało-czerwoni rozpoczęli walkę o rosyjski mundial od remisu z Kazachstanem (2:2), jednak trzy kolejne zwycięstwa, a także rezultaty innych spotkań pozwoliły im na przejęcie pozycji lidera tabeli grupy E.
Polacy mają w swoim dorobku 10 oczek, podczas gdy druga Czarnogóra zdobyła jak dotąd siedem punktów, trzecia Dania sześć, czwarta Rumunia pięć, piąta Armenia trzy, a ostatni Kazachstan dwa.
Stawka na zajęcie pierwszego miejsca w tabeli grupy E przez reprezentację Polski wynosi 1.72. Stawka na Czarnogórę wynosi 6.00, a na Danię 4.33.
Jeśli drużyna Adama Nawałki utrzyma stabilną formę, to nie powinna oddać pierwszego miejsca już do końca.
„Brawa należą się wszystkim zawodnikom. Tym, którzy zagrali, a także tym, którzy siedzieli na ławce rezerwowych. Oni też mieli duży wpływ na to, że atmosfera i morale drużyny były dobre” – ocenił selekcjoner Nawałka.
„Zasłużyliśmy na pozycję lidera, wykonaliśmy ciężką pracę na boisku. Myślę, że to co robimy jest godne szacunku” – dodał.
W poniedziałek we Wrocławiu reprezentacja Polski zagra towarzysko ze Słowenią, a trener Nawałka pozwolił odpocząć kilku czołowym graczom, w tym Lewandowskiemu, Łukaszowi Piszczkowi i Kamilowi Glikowi.
Wszyscy trzej opuścili już zgrupowanie reprezentacji Polski, a decyzję o tym trener podjął po analizie raportu medycznego oraz rozmowach z zawodnikami. Stawka na odniesienie wygranej nad Słowenią przez Polskę wynosi 1.90.