Hiszpania dołączyła do grona ćwierćfinalistów po dogrywce
Hiszpania dołączyła do grona ćwierćfinalistów Euro 2021, chociaż pokonanie Chorwacji wymagało rozegrania dogrywki. Mecz w Kopenhadze był drugim spotkaniem z największą liczbą goli w historii turnieju.
Hiszpania awansowała do swojego pierwszego ćwierćfinału dużego turnieju od 2012 roku po dramatycznym powrocie Chorwacji w późnej fazie gry i zwycięstwie po dogrywce 5:3. Kurs na zdobycie mistrzostwa przez Hiszpanów wynosi 4.00.
Chorwacja objęła prowadzenie w kuriozalnej sytuacji, gdy bramkarz Unai Simón słabo ocenił podania Pedriego z wysokości koła środkowego i przepuścił łatwą piłkę.
Podopieczni Luisa Enrique wyrównali jeszcze przed przerwą po tym, jak Pablo Sarabia trafił do siatki, dobijając futbolówkę po próbie Jose Gaya i interwencji Dominika Livakovicia.
Kiedy jednak César Azpilicueta ustrzelił swojego pierwszego gola w reprezentacji, a niedługo potem na listę wpisał się także Ferran Torres po sprytnie rozegranym rzucie wolnym, wydawało się, że Hiszpania – z przewagą dwóch bramek na 13. minut przed końcem – może być już spokojna o awans.
Tymczasem był to dopiero początek emocji. Grający z ławki Mislav Oršić zdobył kontaktowego gola w 85. minucie, a podczas czasu doliczonego stan rywalizacji wyrównał inny rezerwowy – Mario Pašalić, umieszczając piłkę w siatce po mocnym trafieniu głową.
Na początku dogrywki mogło się zrobić nawet 4:3 dla Chorwacji, ale Simón zdołał zatrzymać groźne uderzenie Andreja Kramarića.
Ta parada okazała się punktem zwrotnym, bowiem w kolejnych minutach Hiszpanie potrafili się odgryźć i strzelić dwa gole – najpierw Álvaro Morata wykorzystał dośrodkowanie Daniego Olmo, a następnie dwubramkową zaliczkę przywrócił Mikel Oyarzabal.